• Po mojemu,  Wyzwanie

    #13 Twoje życie za 5 lat | Listopadowe listy – Wyzwanie

    Z reguły jest tak, że jeśli opowiadam o czymś, piszę, to jest to bliski mi temat. Nie zawsze dotyczy bezpośrednio mnie, czasami chodzi o bliską mi osobę. Dzisiaj nawiążę do czegoś, co znam z autopsji. Kto by nie znał – chodzi o to słowo na „k”… K  R  Y  Z  Y  S. Bo wiesz, co? Wkurza mnie piekielnie to, że aby człowiek wziął los w swoje ręce i wreszcie zaczął żyć, najpierw musi zetknąć się z jakimś kryzysem. I dopiero z tego wychodzi jakiś twór (czasem po-twór, ale to już inna bajka, heh). Czy naprawdę potrzebuję jakiegoś załamania, aby się zadziało? Czy w moim życiu musi wydarzyć się coś przykrego,…

  • Po mojemu

    O kryzysie

    Odkąd sięgam pamięcią słowo „kryzys” miało dla mnie negatywny wydźwięk. Wydawało mi się, że jest to coś, czego powinnam się wystrzegać, unikać „jak ognia”. Jednak czy w świecie, gdzie z sytuacjami patowymi człowiek ma do czynienia właściwie od zarania dziejów, możliwe jest w ogóle uniknięcie załamania? Czy można mieć jakikolwiek wpływ na to, co przyniesie nam los? Przecież nasza rzeczywistość to jedna, wielka, permanentna zmiana – ewoluujemy my sami, zmienia się czas, środowisko, pory roku, ludzie wokół nas… I można by tutaj wyliczać przykłady w nieskończoność, aż patrząc globalnie doszłabym na przykład do zmiany klimatu, gdyż transformacje otaczają nas ze wszystkich stron. Ale nie to jest moim celem. „(…) w…